Losowanie w III rundzie Pucharu Polski skojarzyło nas z rezerwami Stilonu. Druga drużyna nacodzień występuje w gorzowskiej klasie A i składa się w większości z juniorów Stilonu łapiących doświadczenie na ligowych boiskach. Środowe mecze rządzą się swoimi prawami, jednak do Gorzowa pojechaliśmy w dość optymalnym składzie.

Już na początku mieliśmy kilka dogodnych sytuacji na otwarcie wyniku jednak pod bramką gospodarzy byliśmy nieskuteczni. W 42 minucie to gospodarze otwierają wynik i na przerwę schodzimy pokonani. Dzisiaj piłka ewidentnie przeszkadzała w rozgrywaniu i dokładności w podaniach. Druga połowa powinna zostać szybko zapomniana. Najpierw do wyrównania doprowadza Michał Kodzis po strzale głową, a następnie w 52 minucie tracimy bramkę na 2:1. Dwie minuty później ponownie na listę strzelców wpisuje się Kodzis i mamy 2:2. Łapiemy wiele niepotrzebnych kartek po faulach na gospodarzach i cała linia obrony musi mocno uważać. Najpierw żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymuje Gracjan Klebieko, a następnie za dyskusje z arbitrem Adrian Misun. Gramy w 9, ale nerwy puszczają również gospodarzom i otrzymują również dwie czerwone kartki. W międzyczasie dwie bramki w 62 i 74 minucie strzela Dawid Bździel i mamy 2:4. Kiedy wydaje się, że mecz się uspokoił to najpierw w 84 minucie tracimy bramkę na 3:4, a następnie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymuje Bartosz Krawczyński. Mecz kończymy w 8. Takie spotkania nie powinny się przydarzyć, wyciągamy konsekwencje i już od jutra szykujemy się na mecz z liderem, pierwszą drużyną Stilonu Gorzów. 

Wyświetleń: 744